To coś w śniegu
Autor | Adams Sean |
---|---|
Wydawnictwo | HarperCollins Polska |
Rok wydania | 2024 |
Język wydania | polski |
Oprawa | Miękka |
Liczba stron | 256 |
Numer ISBN | 9788327692030 |
Kod paskowy (EAN) | 9788327692030 |
Tłumaczenie | Piotr Cieślak |
width | 145 |
depth | 16.000000 |
3.5
70%
2 opinii
5
0% (0)
4
50% (1)
3
50% (1)
2
0% (0)
1
0% (0)
100% klientów poleca ten produkt
Wszystkie opinie Informacje o opinachZasady dotyczące zamieszczania opinii o produktach określa Regulamin zamieszczania opinii w sklepie internetowym (Serwisie) vivelo.pl stanowiący załącznik do Regulamin serwisu vivelo.pl.
Opinie mogą pochodzić zarówno od osób, które dokonały zakupu danego produktu w sklepie internetowym vivelo.pl (Zweryfikowany zakup), jak i innych osób (Niezweryfikowany zakup). Weryfikacji dokonujemy na podstawie historii zakupów klientów zalogowanych w sklepie internetowym (serwisie) vivelo.pl.
Opinie o produktach są oznaczone odpowiednio: „Zweryfikowany zakup” lub „Niezweryfikowany zakup”
Średnia ocen/ opinii klientów (gwiazdki) dla danego produktu wystawionych w sklepie internetowym (Serwisie) vivelo.pl jest wyliczona na podstawie wszystkich ocen (gwiazdek) złożonych przez użytkowników zarówno w ramach opinii Zweryfikowany zakupu jak i opinii Niezweryfikowany zakup, w skali pięciostopniowej (gdzie 1 jest najniższą oceną, a 5 najwyższą).
-
Mirela Marcinek
Niezweryfikowany zakupPolecam ten produkt
To coś na śniegu 0 ludzi uznało to za pomocneRECENZJA „TO COŚ NA ŚNIEGU” AUTOR: SEAN ADAMS WSPÓŁPRACA REKLAMOWA — WYDAWNICTWO: Harper Collins „A choć jest to rzecz nieożywiona, a nie istota – tylko tego możemy być pewni – nie umiem osiągnąć upragnionego poczucia izolacji. Ramy okienne wciąż oprawiają nicość, ale gdy patrzę przez szyby, nie widzę już końca świata, ale wirującą mroczną zagadkowość, która skrywa niezliczone sekrety”. „To coś na śniegu” to książka, do której mam mieszane odczucia. Na pewno to książka, która jest inna niż to, co dotychczas miałam okazję przeczytać i wychodzi poza schematy. Niby zdaje się być nieco prozaiczna, sarkastyczna, czasami wręcz absurdalna, ale ma dość rozbudowany wątek psychologiczny, który jest bardzo intrygujący, moje myśli pędziły na pełnych obrotach, o co w tym wszystkim chodzi. Kim albo czym jest to coś na śniegu i zastanawiały mnie zachowania postaci. Dostajemy historię tajemniczą, pełną domysłów, przemyśleń, w której autor buduje stopniowo napięcie, niepewność, która zostaje, otacza wszechobecnym zimnem i bielą śniegu. Co do zapowiadanego ironicznego humoru z rodem Monty Pythona, odnalazłam pełno absurdów w tej książce, które potrafiły wywołać uśmiech na twarzy. Bohaterzy ciekawie wykreowani, akcja książki toczy się powoli, pozwalając nam obserwować codziennie życie bohaterów w instytucje i ich mało pasjonujące zajęcia, w które wkradnie się chwila ekscytacji, w postaci dziwnej rzeczy odkrytej przez śnieg, zakłócając im poukładany schemat codzienność, która zaczyna na nich znacznie wpływać. A my będziemy obserwowali ich granice wytrzymałości, w trudnych warunkach z wieloma ograniczeniami. „Potem zaś otwiera się przede mną straszliwa otchłań, w której odpowiedź na pytanie: »Co dalej?« wydaje się również prosta, co nieodgadniona”. Autor zabiera nas do instytutu Północnego, otoczonego zimnem i śniegiem, który nigdy nietopnienie. Tam oprócz zimy nie ma innych pór roku. Mała grupa, składająca się z trzech pracowników, która ma nadzorować i pilnować wszystkiego na bieżąco, co tydzień dostają banalne zadania do wykonania. Jest jeszcze tam jeden obecny człowiek, który chadza swoimi ścieżkami, badając zagadnienie zimna, o którym nic nie wiedzą. Nie wolno im opuszczać budynku pod żadnym pozorem. Pewnego dnia za oknem dostrzegają tajemniczą dziwną rzecz, coś ciemnego, ledwie widocznego, którą odsłonił wiatr. Odkryty przez nich obiekt, to coś na śniegu wzbudza ich ciekawość, absorbuje ich, rozpraszając w wykonaniu codziennych obowiązków. Idzie im co raz woniej wykonywania swoich obowiązków. Z każdym dniem odkrywają, dziwne niepokojące objawy, walczą, próbując zapanować nad własną psychiką. -Czym jest to coś na śniegu? -Czy Hart i jego zespół odkryją, czym jest ta rzecz, którą widzą na śniegu? -Jak wpłynie pojawienie się tajemniczego obiektu na członków załogi? Polecam. -
Jeny, co tu czytać?
Niezweryfikowany zakupPolecam ten produkt
Polecam 0 ludzi uznało to za pomocneInstytut Północny, kiedyś dobrze prosperujący ośrodek badawczy płożony w krainie skutej śniegiem i lodem. Jego działalność została zawieszona z powodu pewnego incydentu który się tam wydarzył. Dziś jedynymi jego lokatorami są: jeden badacz, naukowiec który jeszcze nie wrócił do domu, oraz trzech nadzorców, konserwatorów. Ich zadaniem jest utrzymanie instytutu w dobrym stanie na wypadek wznowienia działalności. Co tydzień otrzymują od centrali zadania do wykonania. Sprawdzić drzwi, krzesła..., nudne mało kreatywne zadania. Nie wolno im tylko robić dwóch rzeczy, wychodzić na zewnątrz oraz regulować termostatu. A w Instytucie za ciepło nie jest, temperatura jest mało komfortowa przez co najcieplejszym miejscem jest łóżko okryte ciepłym kocem z którego ciężko się wychodzi. Pewnego dania ich nudne życie odmienia się, dostarzegają za oknem "To Coś", tajemniczy obiekt którego nie mogą na odległość zidentyfikować. Ich myśli nieustannie krążą wokół tajemniczego czegoś. "To Coś" igra z ich myślami, bawi się ich psychiką. Od dawna wiemy, że odizolowanie źle wpływa na naszą psychikę. Ludzie oddelegowani do odizolowanych miejsc, czy to do stacji badawczych na krańcu świata czy w kosmosie, muszą przejść wiele badań by sprawdzić czy ich psychika poradzi sobie w niecodziennej sytuacji. W poprzedniej pracy miałam okazję poznać Pana Henryka Hermaszewskiego, który trochę nam opowiedział na ten temat, przyjemnie było posłuchać jego wspomnień. Autor "To Coś w śniegu" pokazuje jak ciężka jest to misja. Co do samej książki, brakowało mi w niej tego czegoś.